sobota, 8 sierpnia 2009

Kawiarnia "Kociak"

Bardzo znana poznańska kawiarnia, niestety - nic specjalnego. Czas zatrzymał się we wczesnych latach 80., sądząc z menu, wystroju wnętrz i oglądu ogólnego. Kociakowe elementy są jedynie w kilku elementach zdobniczych. Bardziej lokalny folklor i zabytek minionej epoki niż miejsce, do którego warto się przejść. Wspomniana, a jakże, w "Jeżycjadzie" Musierowicz.



poniedziałek, 3 listopada 2008

Garfieldowe babeczki

Jak zrobić babeczki z Garfieldem, Odiem i resztą bohaterów książek Jima Davisa, opisuje Bakerella.

niedziela, 2 listopada 2008

Cats & Things


Kolejne miejsce do zwiedzenia w Amsterdamie. Sklep mieści się na ul. Hazenstraat 26, w samym środku malowniczej dzielnicy Jordaan. W sklepie dwa leniwie brązowo-kremowe syberyjczyki i wszystko chyba, co można mieć z kotami. Od kalendarzy przez naczynia, wycieraczki, ręczniki, książki, pocztówki, figurki czy kapcie. Obejrzałam sobie na żywo Krychowego tricolora w pełnym zestawie, po czym wyszłam z zakontraktowanym przez kolegę kubkiem. Nie umiem wybierać, jak wszystko jest ładne.


Ceny: od kilku euro do kilkuset. Można kupować wysyłkowo na stronie sklepu.

wtorek, 21 października 2008

Kuchnia pełna kota


Taca i deska do krojenia z trikolorowym kotem, własność Krychy Chiger. Zupełnie przypadkiem odkryłam, że kolekcja została zaprojektowana przez Lesley Anne Ivory i można ją dostać w amsterdamskim sklepiku Cats & Things. Oprócz tac można kupić kubeczki, talerze, deski do krojenia, zegary i pudełka.

piątek, 17 października 2008

Do góry nogami

Wprawdzie nie mój, ale wyjątkowo ładny kot biżuteryjny - Edward Gorey Cat Necklace. Do kupienia w SkyMall.com za jedyne $49.99.

poniedziałek, 29 września 2008

In vino veritas (1)

Czasem wino kupuje się dla kota na etykietce, a nie dla jakości. Butelka i piękne okoliczności przyrody od Hanki.

poniedziałek, 22 września 2008

Godiva chocolatier

Limitowana wersja na rynek amerykański z okazji Halloween.

niedziela, 21 września 2008

sobota, 20 września 2008

Cheshire Cat Inn

- Czy mogłaby mi pani powiedzieć - przemówiła Alicja nieco bojaźliwie (...) - dlaczego kot pani tak się uśmiecha?
- To Kot z Cheshire - powiedziała Księżna - dlatego.

(tłum. Maciej Słomczyński)

Metoda znajdowania hoteli za pomocą wybierania ciekawych nazw w GPS-ie zaowocowała znalezieniem tego miejsca. Niestety, nikogo nie było w recepcji. Przez okno widziałam stolik z figurkami z "Alicji", wielką misę z zielonymi jabłkami i poduszki w paski.

Na stronie www cennik i więcej zdjęć ($199-$399 za noc).

Adres: 36 West Valerio Street, Santa Barbara, California.

niedziela, 10 sierpnia 2008

Po wizycie w Amsterdamie obiecywałam sobie więcej w sensie kocich gadżetów, chociaż i tak było pysznie. Kotów na ulicach mnóstwo, są zadowolone z życia, puchate i zadbane.

Nie dałam rady wejść na pokład Kociej Barki - jeśli ktoś był, chętnie posłucham/zobaczę, jak tam jest. Jeśli ktoś ma ochotę pójść, barka cumuje przy kanale Singel pod numerem 38G.

Trafiłam za to do Muzeum Kotów. Oprócz czterech żywych, które spały i nie zwracały uwagi na zwiedzających (dawały się głaskać, ale myślę, że traktowały to jako pracę), w starej kamieni na Herengracht 497 na podłogach stoją kocie rzeźby, a na ścianach wiszą obrazy z kotami.

W szklanej gablotce leży też kocia skórka, ale nie chciałam dopytywać, skąd ona i po co leży; tego elementu nie wspominam za dobrze.

Dla wielbicieli plakatów sporo do zobaczenia i kupienia - również polskie. Reszta drobiazgów dość nieciekawa (karty z kotami na koszulkach itp.). Bilet 5 euro dla dorosłych, dla dzieci mniej. Więcej zdjęć

niedziela, 27 kwietnia 2008

Na szyję

Niestety, kocia biżuteria jest dość słaba. Rzadko można dostać coś, co ma w sobie naprawdę ładnego kota. Tutaj kotek jest dość pokrzywiony i ascetyczny, ale ma swój urok.
Prezent od rodziców.

piątek, 25 kwietnia 2008

Kot na wietrze

Kot anonsuje gości w domu Krychy.

niedziela, 20 kwietnia 2008

Miau miau miau

Kotki na szklankach są dyskretne, sympatycznie wyglądają na tle soku albo mleka (chociaż skąd u mnie mleko?).
Prezent od Tomeksa.

Oto nasza poczta

"Oto nasza poczta. Oto poczta naszych sąsiadów. A oto portfel naszego listonosza". Kubeczków było więcej, z różnymi garfieldowymi stripami, można było dostać je w Empiku. Mimo zaawansowanego jak na kubek wieku (8 lat?) jest w stanie idealnym.
Prezent od lukiego.

sobota, 19 kwietnia 2008

Pluszowy fan lazanii

W zasadzie nie służą do niczego konkretnie, ale czasem podtrzymują książki na półce. Mam słabość do garfieldowej estetyki i oprócz pluszaków mam też kubeczek, breloczek, magnes na lodówkę i jakies drobiazgi długopisowo-linijkowe.
Źródło: głównie prezenty od sympatycznych osób.

Wlazł kotek na daszek

Koty lubią wchodzić na dach i patrzeć na świat z góry. Ten kotek mieszka na dachu gdzieś pod Poznaniem.

Zdjęcie: Yahoo.

piątek, 18 kwietnia 2008

Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam

Behemot Cafe.
ul. Kramarska 16, Poznań. tel. 0-61 6658392.
Jeśli nie wiesz, gdzie znaleźć kota Behemota, zajrzyj do "Mistrza i Małgorzaty" Michaiła Bułhakowa.